Nawigacja

wtorek, 31 sierpnia 2010

Lawendowe pudełko część II


A więc jak obiecałam dzisiaj kolejna i ostatnia część Lawendowego Pudełeczka.

Tak więc: gotowy obrazek został przymierzony do wieczka pudełka, obrysowany i wycięty. Następnie został przyklejony do wieczka, a na to została przymocowana wcześnie wycięta prze zemnie korkowa obręcz. Całość została przymocowana klejem z pistoletu. Na koniec co widać już na gotowym pudełeczku, dookoła wieczka została przymocowana bawełniana szeroka koronka.
Pudełko ma około 4,3cm wysokości i średnicę 11,5cm.



A tak prezentuje się już gotowe pudełeczko.
Czego dokładnie nie widać na zdjęciu (przez jego jakość, ale aparat jak już mówiłam ostatnimi czasy zupełnie odmawia współpracy co doskonale widać), to na środku tej różowawej kokardki jest doszyty malutki koralik 2mm w kolorze samej kokardki.






Muszę przyznać, że pogoda u mnie zupełnie nie dopisuję. Jest tak pochmurno, zimno, mokro i deszczowo, że aż strach wychylać nosa z domu, a tu jak na złość o żadnych poprawach pogody póki co nie ma mowy. Jedyne co pozostaje to dobra rozgrzewająca herbata i ciepły koc.

A tak po za tym to jestem mile zaskoczona moimi statystykami, naprawdę!
Nawet nie zdajecie sobie sprawy Kochani jak miło wiedzieć że moje robótki Wam się podobają. Bardzo gorąco dziękuję za wszystkie komentarze, które są naprawdę bardzo miłe i aż się chce uśmiechnąć jak się je czyta =) i w związku z tym może już nie długo pomyślę o jakimś słodkim Candy. =)

Ale póki co życzę dużo słońca i ciepła, bo mi samej aktualnie zimno jak diabli. I jeszcze raz przepraszam za jakość zdjęć, ale niestety nie mam na to wpływu.


Komplety biżuterii mojej Mamy


Chciałabym Wam jeszcze dzisiaj pokazać dwa ulubione komplety mojej mamy, wykonane prze ze mnie.

Pierwszy czerwony, to bransoletka o szerokości 3cm, zapinana + kolczyki + przywieszka, której niestety nie ma na zdjęciu.




Drugi komplet, niebieski, to obroża wiązana z tyłu szyi, bransoletka, a motywem przewodnim (prócz kolorów) są koraliki użyte do wykonania kolczyków pojawiające się i w obroży i w bransoletce.



A wieczorem najprawdopodobniej będę już mogła pokazać Wam Lawendowe Pudełeczko w pełni gotowe.

niedziela, 29 sierpnia 2010

Lawendowe pudełko część I


Witam jeszcze raz wszystkich!
(z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale jak wspomniałam aparat chwilami odmawia współpracy)

Chciała bym pokazać Wam dziś początek mojego lawendowego pudełeczka.

Na początku zaczęłam od oklejenia go papierem pakowym, dokładnie od środka, a później stopniowo i powoli dalszej jego części.



W trakcie zabrałam się za przygotowanie kanwy do wyszycia lawendowego wzorku. Pudełeczko w w tym czasie poszło w odstawkę, a ja zajęłam się wyszywaniem.



No i stopniowo i powolutku pojawiał mi się wzorek mojej doniczki z pięknym kwiatem lawendy.



Po tym kiedy pudełeczko wyschło, przykleiłam fioletową wstążeczkę nawiązującą do lawendowego motywu.


A dalsze efekty będzie można zobaczyć najprawdopodobniej jutro jak tylko skończę wyszywać moją lawendową doniczkę :)


Życzę Wam wszystkim miłych snów!!!