Kolejna porcja bożonarodzeniowych zawieszek, tym razem zrobionych na bazie podkładek od sagi.
Relację z wczorajszego kiermaszu pokażę nie co później, myślę że może we wtorek mi się uda :) Trochę zmarzłam, ale nie było najgorzej. Zostało mi jeszcze kilka rzeczy do pokazania Wam, bo jakoś nie było czasu na codzienne pokazywanie tego, ale bożonarodzeniowy warsztat uważam za skończony. Biurko posprzątane, papiery posegregowane i poukładane, nic mi się wreszcie nie wala po pokoju - jednym słowem mam porządek - co się rzadko zdarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz