Dzień taty już nie długo. Przygotowałam taką karteczkę z samolotem. Tekturowe trybiki pokryłam wcześniej tuszami czarnym i brązowym, później pokryłam je perełkami w płynie "rozpaćkanymi" po całości oraz dabberem metalicznym. Na koniec nałożyłam crackle accents.
wow, wygląda to niesamowicie, fantastyczny klimat stworzyłaś !
OdpowiedzUsuńBoska, ma ten tatusiowy rewelacyjny klimacik ;)
OdpowiedzUsuńCudowna kartka! :)
OdpowiedzUsuń