Niedawno zostałam poproszona o wykonanie zaproszeń na ślub, miały być nie typowe, pierwszej wersji niestety nie sfotografowałam, jakoś mi to umknęło, ale napisze jak wyglądała. Więc nie wiem czy pamiętacie średniowiecze i te stare pergaminy lakowane czerwonym lakiem z pieczęcią. Otóż taka była wersja pierwsza, dodatkowo przewiązana jeszcze bordową wstążką. Ta prezentowana na zdjęciu jest propozycją drugą. Będzie jeszcze trzecia, ale muszę poczekać na stempelki, które są w drodze do mnie i mam nadzieję że już nie długo je dostanę. :)
A co do wersji na zdjęciu - w środku pudełeczka nie będzie kartki, tylko na jego spodzie w środku będzie wydrukowana teść zaproszenia.
Miłego dnia!
Śliczne, bardzo nietypowe i na pewno pracochłonne!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne.
OdpowiedzUsuń