Powoli przygotowania do świąt rozkręcają się i u mnie. Jest możliwość, że w tym roku będziemy mieć razem z mamą budkę na naszym Jaworznickim Rynku, na okres grudnia. W tym sezonie zimowym wracam do bombek 3D i do miniaturek. Dziś chcę pokazać miniaturkę w szklanej buteleczce o wysokości i szerokości 3cm. Figurki w środku malowałam sama, mają 1,8cm wysokości.
Druga praca to pierścionek z miniaturką domku. Maleństwo :) Ma 2,2cm średnicy, a wysokość kopuły to 1,5cm. Płotek, domek sklejałam sama z różnorodnych materiałów. W planach jest jeszcze wisiorek.
Piękne te miniaturki :)
OdpowiedzUsuńPiękne, zakochałam się w tej buteleczce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
O, w mordkę... Zaszalałaś...
OdpowiedzUsuńMasz więcej takich buteleczek zrobionych? Z chęcią przygarnę ;)
A pierścionek to po prostu mistrzostwo świata! Ja bym chyba całkiem oślepła robiąc coś takiego :P
Pierścionek bomba :) tez bym taki chciała miec :)
OdpowiedzUsuńSzok....ja chyba bym musiała jakąś walerianę zażyć żeby takie mini mini cuda robić ;p Śliczne są :)
OdpowiedzUsuńO rajuśkuuuu.... jakie to wszystko maluśkie piękne....
OdpowiedzUsuńAle pierścień niesamowity. Detale tak małe, że trudno takie wykonać z racji wielkości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Edyta
http://sztukaspodstrzechy.blogspot.com
O kurcze! To dopiero arcydzieło, jak Ty zrobiłaś te malutkie szczegóły. Podziwiam, to niesamowite.
OdpowiedzUsuń