Tak jak obiecałam, choć z lekkim opóźnieniem, dziś chciałabym pokazać pierwsze dwie karteczki powstałe ze ścinek papierów z warsztatów, które prowadziłam w ramach PIPSOdni. Na zdjęciu z tamtej relacji ścinki papierów nie wyglądają okazale, ale po posegregowaniu ich, wyszły całkiem pokaźne ilości ładnych kawałków. Do ozdobienia kartek wykożystałam swoje własne ozdoby w tym szydełkowe kwiatuszki mojej mamy.
Tu na zdjęciu właśnie posegregowane ścinki - dodam, że to i tak nie wszystkie :)
I tu już poszczególne karteczki:
Pięknie wykorzystałaś ścinki :) a karteczka z szydełkowymi kwiatkami zachwyciła mnie!!!
OdpowiedzUsuńSprytnie i pięknie wykorzystane ścinki :)
OdpowiedzUsuńze ścinków mówisz... no nieźle, są na prawdę rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuń