A więc jak obiecałam dzisiaj kolejna i ostatnia część Lawendowego Pudełeczka.
Tak więc: gotowy obrazek został przymierzony do wieczka pudełka, obrysowany i wycięty. Następnie został przyklejony do wieczka, a na to została przymocowana wcześnie wycięta prze zemnie korkowa obręcz. Całość została przymocowana klejem z pistoletu. Na koniec co widać już na gotowym pudełeczku, dookoła wieczka została przymocowana bawełniana szeroka koronka.
Pudełko ma około 4,3cm wysokości i średnicę 11,5cm.
A tak prezentuje się już gotowe pudełeczko.
Czego dokładnie nie widać na zdjęciu (przez jego jakość, ale aparat jak już mówiłam ostatnimi czasy zupełnie odmawia współpracy co doskonale widać), to na środku tej różowawej kokardki jest doszyty malutki koralik 2mm w kolorze samej kokardki.
Czego dokładnie nie widać na zdjęciu (przez jego jakość, ale aparat jak już mówiłam ostatnimi czasy zupełnie odmawia współpracy co doskonale widać), to na środku tej różowawej kokardki jest doszyty malutki koralik 2mm w kolorze samej kokardki.
Muszę przyznać, że pogoda u mnie zupełnie nie dopisuję. Jest tak pochmurno, zimno, mokro i deszczowo, że aż strach wychylać nosa z domu, a tu jak na złość o żadnych poprawach pogody póki co nie ma mowy. Jedyne co pozostaje to dobra rozgrzewająca herbata i ciepły koc.
A tak po za tym to jestem mile zaskoczona moimi statystykami, naprawdę!
Nawet nie zdajecie sobie sprawy Kochani jak miło wiedzieć że moje robótki Wam się podobają. Bardzo gorąco dziękuję za wszystkie komentarze, które są naprawdę bardzo miłe i aż się chce uśmiechnąć jak się je czyta =) i w związku z tym może już nie długo pomyślę o jakimś słodkim Candy. =)
Ale póki co życzę dużo słońca i ciepła, bo mi samej aktualnie zimno jak diabli. I jeszcze raz przepraszam za jakość zdjęć, ale niestety nie mam na to wpływu.