Jak wiecie czasem, bardzo rzadko decoupaguje. W tym roku chciałam zrobić klika świeczników, które przyozdobią nasz dom. Lecz jak to często bywa to co planujemy nie zawsze idzie w parze z czynami. Tak więc drewniana szkatułka dorobiła się nowego ubranka w postaci pięknego ostrokrzewu.
A tu jeden ze świeczników. W dużej mierze do powstania tego oto świecznika, przyczyniła się Shiart - bo gdyby nie jej zbiór serwetek nie znalazłabym takiej cudnej jak ta :) Wzór oczywiście jest dwustronny.
Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe i miłe słowa - dają energię i chęć do działania dalej! :)