Wczoraj był specjalny dzień. Wyjątkowy. Wszystko co chciałabym Wam dziś pokazać i o czym napiszę wiąże się właśnie z tym dniem i z urodzinami
San.
Więc po kolei - na pierwszy rzut kartka. Motywem przewodnim dla mnie był pająk i aparaty. Wstępnie miały być tylko aparaty, lecz wiecie jak to jest że gdy się kombinuje to w trakcie przychodzą pomysły, czasem lepsze od wcześniejszych. Tak było i tu. Pierwszy powstał pająk. Jak ? Już piszę. Chciałam aby był jak najbardziej realny dodam, że jest to ptasznik wielobarwny. Stąd wziął się pomysł by wyglądał jak by faktycznie był włochaty. Tu przydała się moja natura chomika, ponieważ Brzydak w całości został zrobiony z wierzchniej części maskotki. Nóżki na druciku, a w środku głowy i odwłoka - mniejszy i większy koralik. W zlimitowanym terrarium na kartce jest lampa, i latająca mucho-ćma :D
Materiały to mała mieszanka - wiem na pewno że oliwkowe perełki w płynie pochodzą ze
scrap.com.pl.
Tu jeszcze zdjęcia zanim Brzydak trafił na kartkę.
Do kompletu, prezentem był jeszcze tort - mocno czekoladowy koniecznie z pająkami :)
Na koniec chciałabym Wam pokazać czym inspirowałam się w trakcie robienia Brzydaka. Pająk ze zdjęcia poniżej to ukochany pupil
solenizantki.